Ostatnio wiele osób zgłasza się do mnie z pytaniem – Jak to zrobić, żeby w końcu podążać za głosem serca i poradzić sobie ze światem materialnym? W skrócie – jak skończyć z pracą, która nam nie służy, a zapewnia bezpieczeństwo. Jak poczuć się bezpiecznie i pewnie?⭐

Pewnie znasz ten moment w życiu, gdy nabierasz odwagi do podążania ścieżką serca… bycia w zgodzie ze swoją prawdą? Zaczynasz w końcu ufać i wierzyć, że możesz być tam, gdzie czujesz, że zasługujesz aby być. To chwila, która może otworzyć przed Tobą wszelkie wrota i wystrzelić dzielące Cię przed marzeniami bariery.⭐

Gdy już nabierzesz odwagi, lub też życie przyciśnie Cię na tyle, że skakać musisz…w momencie skoku okazuje się, że kule u nogi same się rozpinają i nagle możesz wystrzelić daleko. To magiczny czas w życiu, dający taki wystrzał, energię i moc, że nagle wierzysz w siebie jak nigdy dotąd. Jeśli tylko utrzymasz wiarę w zasługiwanie na to co najlepsze i obraz kierunku tego co dla Ciebie jest dobre, dotrzesz tam wkrótce.🙏

Czujesz co jest dla Ciebie tym skokiem?

Poszukaj… nie czekaj, aż życie samo zmusi Cię do skoku. Gdy długo czekasz i opierasz się realizacji swoich marzeń, spełniania głosu serca, ten ruch wykonujesz z popchnięciem z tyłu. Najczęściej oznacza ono jakąś przykrą sytuację (wypadek, chorobę, śmierć kogoś bliskiego, etc..) co dotyka i porusza Cię tak mocno, że w końcu doznajesz otrząśnięcia. Kubeł zimnej wody, który w końcu drga Tobą tak mocno, że już nie możesz nic nie zmieniać. Mnie to w życiu spotkało i od tamtej pory częściej staram się wsłuchiwać w siebie i starać się skakać samej, własnymi siłami. Popchnięcie z tyłu jest czasem jak szarpnięcie i gdy zbyt nagłe, możesz stracić grunt pod nogami i chwilę latać w strachu i niepewności. Dlatego częściej i głębiej słuchaj siebie… i nabieraj odwagi, zanim życie nabierze jej za Ciebie.

Ale jak to zrobić?

Przede wszystkim reaguj! Jeśli intuicja podpowiada Ci, że coś w Twoim życiu Ci nie służy, odpuść to i stwórz miejsce na nowe. Na pewno byś to zrobił(a), gdyby nie fakt, że coś Cię powstrzymuje. Najczęściej jest to lęk przed czymś. W medytacji spróbuj go zidentyfikować. Czego dotyczy? Gdzie w ciele go odczuwasz? Oddychaj uważnie i powoli przez niego, kieruj swój oddech w miejsca, które w ciele są przyblokowane przez ten lęk. Uwalniaj się od niego krok po kroku. W tym celu polecam Ci medytację lęku, którą nagrałam na moim kanale na Youtube.

Praca z lękiem i oswajanie go to jedna część rozwiązania, a druga równie niezbędna sprawa to tworzenie miejsca na nowe i wsłuchiwanie się w siebie czym to nowe jest. Wizualizacja pożądanych scenariuszy i potem ładowanie się wiarą i przekonaniem, że to się uda osiągnąć. Kiedy skaczesz na głębie, dobrze jest wiedzieć w jakim kierunku skaczesz, po co to robisz i na co chcesz stworzyć przestrzeń. To nie muszą być konkretne rozwiązania typu rodzaj działań jaki będziesz potem wykonywać, ale obraz tego jak będzie wyglądało Twoje życie w idealnym wydaniu, w zgodzie z Tobą na tą daną chwilę. Obserwuj swoje marzenia, dążenia, kierunek i poczuj się w medytacji, jakbyś tam już był. Prawda jest taka, że już tam jesteś… tylko został jeszcze skok i zamanifestowanie się nowej rzeczywistości w materii.⭐

Niech na tej drodzy towarzyszy Ci Wiara, Moc i Cierpliwość 💙💙💙

Add Your Comment