Znasz to uczucie?

…dlaczego mnie to spotkało?
…czym sobie zasłużyłam na takie traktowanie?
…ludzie dookoła mnie są źli!

Zdarzało Ci się mieć takie myśli czuć złość i sprzeciw na otaczający Cię świat?

Mi tak…

Takie sytuacje mogą dotyczyć utraty czegoś ważnego, albo kogoś bliskiego. Mogą też dotyczyć poczucia niesprawiedliwości i złości na jakieś przyjęte zasady. Może to być też uczucie zranienia.

Piszę ten tekst, bo akurat w tej chwili przeżywam (staram się jak najbardziej świadomie 🙂) takie odczucia. W tych sytuacjach nie do końca istotna jest przyczyna tych myśli i odczuć. Skupię więc uwagę na tym co czuję i co myślę, a potem przejdziemy do rozwiązania.

Gdy nachodzą mnie myśli obwiniające świat zewnętrzny, czuję ogromny ścisk w klatce piersiowej i ból w brzuchu. Tak jakby ktoś mnie zamknął w klatce i nie pozwolił na swobodny ruch. Czuję stres. Ciało mam raczej wycofane, przygarbione i trochę więcej niż standardowo zmarszczek na twarzy. Głowa jest pełna goniących myśli. Jakby się temu przyjrzeć medytacją obserwacji myśli zamieszczaną nie tak dawno na blogu, widziałabym lecące z dużą prędkością i siłą chmury deszczowo-burzowe. Ciemne i brzydkie 

Co wtedy robić?

Być w tym… choć jest to ciężkie i bolesne, właśnie tak samo jak z pięknymi uczuciami, potrzeba dać uwagę tym przykrym. Często choroby ciała lub duszy wynikają właśnie z tego, że „połykamy” problemy. Uciekamy od nich w używki, imprezy, kontakty ze znajomymi, rozrywki, aby poprawić sobie humor. A gdy wracamy do domu, myśli i uczucia znów wracają, choćby w postaci snów. Nie ma ucieczki przed złymi sytuacjami i doznaniami w ciele i duszy. Wręcz, gdy je schowamy głęboko do szuflady, one będą potem warunkować nasz byt i trudniej będzie się w przyszłości do tych wrażeń dokopać, aby je oczyścić. Jedyne na co mamy wpływ to sposób przeżywania przykrych doznań.

Jak świadomie przeżyć trudne uczucia?

Pomedytuj i poczuj doznania w ciele jakie się pojawiają. Obserwuj oddech, uczucia, myśli. Staraj się ich nie nakręcać, tylko obserwować. Gdy jest ich zbyt wiele i trudno jest się nie wkręcać w emocje, warto skorzystać z praktyk pracy z ciałem. Wszelkie metody zrzucające napięcie typu: Medytacje Osho, TRE, aktywne medytacje, czy zwykłe skakanie i walenie pięściami przed siebie 😉 Wyjątkowo proste i rozładowujące napięcie. Można też pójść do lasu, aby się wykrzyczeć. Wszelkie metody prowadzące do zmęczenia ciała i wyrzucenia napięcia jak nawet intensywna jazda na rowerze czy bieganie są wskazane⭐

Wtedy pojawi się szczypta spokoju w Tobie i będziesz mógł przejść do obserwacji doznań. Gdy dasz przestrzeń i uwagę tym uczuciom, mogą pojawić Ci się spontaniczne wglądy, tzw. „momenty Aha”, które objawiają głębszą prawdę o tej sytuacji bądź o nas samych. Często jest bowiem tak, że pewne uczucia się w naszym życiu powielają. Zmienia się tylko obiekt tych uczuć. Warto przyjrzeć się takim sytuacjom, bo to oznacza, że mamy pewien mechanizm przyciągania podobnych osób czy sytuacji.

Obserwacja, ale co dalej?

Jeśli już pobyłeś/aś ze swoimi uczuciami, spróbuj uświadomić sobie po co wydarza się w Twoim życiu taka sytuacja. Dlaczego przeżywasz to tu i teraz? Czego ta sytuacja ma Cię nauczyć? Nic nie dzieje się bez przyczyny. Nasze życie to ciąg wydarzeń, które nie zawsze będą łatwe i przyjemne, ale na pewno są kolejnymi elementami naszej drogi. Ta ścieżka ma na celu wzmocnienie nas jako jednostki i coraz bardziej świadome kroczenie przez życie. Coraz bardziej w poczuciu pokoju, radości, akceptacji, miłości do siebie i świata❤ Jak głębiej się zastanowisz, zawsze znajdziesz co najmniej jeden powód dlaczego ta sytuacja Cię spotyka. Staraj się jednak nie wchodzi przy tym procesie w obwinianie typu „to dzieje się po to, abym unikała takich ludzi”. Tym sposobem kierujesz uwagę od siebie na zewnątrz, obwiniając świat. Cała prawda jest w Tobie i wszystko co dzieje się w Twoim życiu, sam(a) do niego zaprosiłeś/aś. Im szybciej to przyjmiesz i zauważysz, tym rzadziej te sytuacje będą się powtarzały. Przestaniesz je przyciągać do siebie.❤

Zawsze jest powód do wdzięczności🙂❤

Na koniec procesu wybaczania światu i przede wszystkim samemu sobie za przyciągnięcie tej sytuacji do swojego życia przyszedł czas na wdzięczność. To może się wydawać dziwne, czy trudne, ale dopóki nie uświadomisz sobie, że sam kreujesz swoje życie, wydarzenia, ludzi wokół siebie, sposób ich postrzegania i reakcje na każde wydarzenie… nie uwolnisz się od trudnych uczuć. Kiedy widzisz już siebie jako twórcę swoich uczuć i doznań, możesz poczuć również wdzięczność w swoim sercu za to doświadczenie. Wyobraź sobie ciepłe jasne światło wlewające się do Twojej klatki piersiowej i rozświetlające wszystkie ciasne i ciemne miejsca. To piękna praktyka, jaką często prowadzę na swoich warsztatach. Stwórz tym światłem wdzięczności przestrzeń i miękkie uczucie w ciele. To najprzyjemniejsza część praktyki wybaczania… 🙂 Rozkoszuj się nim 🙂

Powodzenia!

Pięknej kreacji Twórcy ❤

 

Add Your Comment